Przy okazji naszego pobytu w Belgii, zahaczyliśmy także o trójstyk Niemiec, Belgii i Holandii. To tuż przy nim znajduje się też najwyższy szczyt Holandii – Vaalserberg.
I żeby nie było, to nie jest wysoki szczyt. Przecież 322 metry nie robią za dużego wrażenia, tym bardziej jeśli bez najmniejszego problemu można je zdobyć samochodem 😉
A jednak warto się tutaj wybrać!
Jak zdobyć najwyższy szczyt Holandii?
Vaalserberg można zdobyć na 3 sposoby:
- na pieszo – prowadzi tutaj naprawdę wiele szlaków pieszych. Można tu wejść z każdego z trzech krajów
- rowerem – ponownie wiele szlaków z każdej strony
- samochodem – na szczyt można wjechać zarówno od strony belgijskiej, jak i holenderskiej. Od strony niemieckiej również prowadzi droga, ale jest ona udostępniona tylko dla ruchu rowerowego.
Pod szczytem znajduje się sporo różnych parkingów. Większość z nich jest płatna (2-2,5 euro/h), ale można też znaleźć miejsca parkingowe za darmo. My skorzystaliśmy z tych wzdłuż belgijskiej drogi, tuż pod szczytem.
Drielandenpunt- trójstyk granic
W pobliżu szczytu znajduje się trójstyk granic Belgii, Holandii i Niemiec. Dlatego też często Vaalserberg nazywany jest także Drielandenpunt, czyli Punktem Trzech krajów.
Neutralne Państwo Moresnet
Co ciekawe, jeszcze do 2009 roku na okręgu w miejscu trójstyku, zostawiony był czwarty, mały wycinek koła w ramach pamięci o państwie Moresnet. Istniało ono w latach 1816-1919 i było nazywane Neutralnym Państwem Moresnet. Nie było duże, bo jego powierzchnia wynosiła zaledwie 344 ha, czyli w przybliżeniu 3 razy mniej niż powierzchnia warszawskiej Ochoty. Mieszkało tam zaledwie kilka tysięcy ludzi, którzy porozumiewali się mieszankami języka niemieckiego, francuskiego, holenderskiego, a pod koniec swojego istnienia także języka esperanto.
Skąd wzięło się tutaj esperanto, możecie zapytać?
Okazuje się, że w 1908 roku w Moresnecie proklamowano Państwo Esperantysów, które przez te kilka lat było stolicą języka esperanto.
Najwyższy szczyt Holandii – wieża widokowa
Największą atrakcją, jaką oferuje najwyższy szczyt Holandii jest wieża widokowa. Jest naprawdę wysoka, częściowo przeszklona i rzeczywiście widać ją z daleka.
Wieża otwarta jest w godzinach 10-18:00. Wejściówka kosztuje 5 euro (są też bilety ulgowe).
Co najciekawsze, na szczyt można wejść schodami albo wjechać windą. Jeśli macie lęk wysokości, tak jak ja, to gorąco polecam wybrać windę. Schody zbudowane są z metalowej kratki, która jest świetna w utrzymaniu wieży, ale jest koszmarem dla osób z lękiem wysokości. Po opuszczeniu windy do pokonania mamy jeszcze tylko jedno piętro po kratce, a potem już możemy się cieszyć widokami z betonowego podestu.
Co widać z góry?
Ardeny, Limburgię i Akwizgran. Ładnie widać też labirynt położony pod szczytem. Więcej o atrakcjach na szczycie znajdziecie na stronie internetowej Drielandenpunt.
No i wiatraki. Duuużo wiatraków 😉
Czy to rzeczywiście najwyższy szczyt Holndii?
Holandia zdecydowanie nie należy do górzystych krajów. W większości jest płaska, a spora część terenów jest nawet położona poniżej poziomu morza.
Do 1975 roku za najwyższy szczyt Holandii uznawany był Julianatop (1280 m n.p.m.) w Gujanie Holenderskiej, stanowiącej kolonię holenderską. Wkrótce jednak kolonia uzyskała niepodległość i zamieniła się w Surinam. Od tej pory najwyższym szczytem Holandii teoretycznie jest góra Mount Scenery na karaibskiej wyspie Saba.
Także Vaalserberg jest najwyższy szczytem Holandii, ale Holandii kontynentalnej.
Czy polecam wycieczkę na najwyższy szczyt Holandii?
Jeśli tylko nie przeszkadza Wam tłok, to tak! Jest to jedno z najczęściej odwiedzanych przez turystów miejsc w okolicy, także jeśli chcecie na spokojnie zwiedzić okolicę, to wybierzcie się tutaj z rana. A jeśli będziecie głodni, to bez problemu zjecie tutaj lunch albo deser.
No i przy okazji możecie zdobyć też najwyższy szczyt Belgii albo przespacerować się przez piękne torfowiska w okolicy. Najlepiej o zachodzie słońca! Gwarantuję, że zakochacie się w tych terenach 😉
Podobał Ci się ten wpis? Polub mnie na Facebooku albo zapisz się do Newslettera, aby nie przegapić kolejnych artykułów 🙂