10 grudnia 2020 roku International Union for Conservation of Nature (IUCN) zmieniła status żubra. Do tej pory żubr był gatunkiem „zagrożonym wyginięciem”, a obecnie jest określany jako „bliski zagrożeniu wyginięcia”. Choć brzmi to dość podobnie, w rzeczywistości oznacza, że żubrów jest już na tyle dużo, że nie ma ich w czerwonej księdze. Jest to ogromny sukces!
Liczebność żubra w Polsce i w Europie
W czasach prehistorycznych żubr zamieszkiwał głównie tereny otwarte, czyli głównie łąki i pola. Niestety, wraz z rozwojem cywilizacji człowieka, żubry zostały zepchnięte do lasów. Szybko postępująca wycinka oraz kłusownictwo doprowadziło do tego, że pod koniec XVIII wieku żubry występowały już tylko na Kaukazie i w Puszczy Białowieskiej. Ostatecznym ciosem dla populacji była I wojna światowa, podczas której wojska niemieckie wybiły większość osobników. Przypuszcza się, że ostatni wolno żyjący żubr zginął w okolicach 1920 roku.
Na całym świecie zostały tylko 54 żubry żyjące w niewoli, ale tylko 12 nadawało się do reprodukcji. Szczęśliwie przyniosła ona dobre efekty i wkrótce na wolność zostały wypuszczone nowe osobniki. Co ciekawe, rolę matecznika odegrały rezerwaty hodowlane w Polsce (Białowieża, Pszczyna, Niepołomice) i Rosji (Prioksko-Terrasny i Okski). Także jak kiedykolwiek zobaczycie żubra, to jest bardzo duża szansa, że w jego żyłach płynie polska krew. No… ewentualnie rosyjska 😉
W 2013 roku liczebność żubra wynosiła około 1800 osobników, a sześć lat później, w 2019 roku, już 6200!
W Polsce żubry żyją w sześciu miejscach. Największa populacja znajduje się w Puszczy Białowieskiej oraz Bieszczadach. Razem posiadamy około 2050 osobników. Czyli ponad 30% żubrów na świecie mieszka w Polsce!
To, że żubry żyją na wolności w Bieszczadach miałam okazję przekonać się kilkukrotnie. Raz spotkaliśmy jednego tuż przy drodze jadąc zimą na szlak na Tarnicę.
Drugi i trzeci raz widziałam dzikie stada na pograniczu Bieszczad i Beskidu Niskiego. Są to tereny dzikie, mało tam turystów i gwaru. Za każdym razem były to stada składające się z kilkunastu, a może nawet kilkudziesięciu osobników. Ciężko było je policzyć z odległości, w gęstym lesie.
W ostatnich dniach pierwsze żubry trafiły także do Lasów Janowskich na Lubelszczyźnie. Na razie przebywają w okolicach zagrody i są pod nadzorem, ale niebawem także ruszą na wolność.
Czy żubr nadal jest w niebezpieczeństwie?
Choć sytuacja żubrów z roku na rok się poprawia, to nadal wymagają one działań ochronnych ze strony człowieka. Największym problemem są siedliska dla żubrów. Mieszkają one w lasach, które często są dla nich za małe. Dodatkowo zimą lasy nie oferują wystarczającej ilości pożywienia dla całych stad, co sprawia, że zaczynają one wychodzić na otwarte przestrzenie. Często są to pola uprawne, co prowadzi do konfliktów na linii człowiek-żubr.
Ponadto wiele stad jest małych, zbyt małych aby poradzić sobie w perspektywie długofalowej.
Postuluje się tworzenie rezerwatów dla żubrów, które obejmowałyby nie tylko tereny leśne, ale także przestrzenie otwarte. To mogłoby sprawić, że żubry całkowicie uniezależnią się od człowieka.
Jeśli chcecie zobaczyć żubra na żywo to możecie zajrzeć na kamerkę Lasów Państwowych. Jest to polana, na której leśnicy zostawiają dla zwierząt pożywienie, bo tak jak wspomniałam głodne żubry wychodzą na pola uprawne, czego bardzo chce się uniknąć.
Wpis powstał w ramach cyklu Geociekawostek. Jeśli nie chcesz przegapić kolejnych artykułów, zapraszam do polubienia fanpage 🙂
A poprzedni wpis opowiadał o Roraimie – górze stołowej, na której podobno przetrwały dinozaury 😉