W tym roku po raz kolejny zawitałam na Memoriał Kamili Skolimowskiej.
Spodziewałam się dużo większej widowni niż rok temu, ale nie aż tak dużej! 35 000 ludzi na lekkoatletyce w Polsce?! Gdybym tego nie widziała chyba bym nie uwierzyła…
Standardowo rywalizacja rozegrała się w siedmiu konkurencjach:
- bieg na 100 m
- bieg na 110/100 m przez płotki
- rzut dyskiem
- rzut młotem
- pchnięcie kulą
- skok wzwyż
- skok o tyczce
Warto wspomnieć, że pchnięcie kulą i bieg na 100 m można było zobaczyć także w wykonaniu naszych paraolimpijczyków.
Na miejscu byłyśmy z przyjaciółką 16:10, ale kolejne 5 minut zajęło nam dojście do bramy numer 5. Okazało się, że była to najbardziej oblężona trybuna. Ile było tam miłośników sprintów i skoku wzwyż, a ile ludzi, którzy wybrali to miejsce ze względu na cień, ciężko powiedzieć. W każdym razie, dłuższą chwilę zajęło nam znalezienie dwóch wolnych miejsc obok siebie.
Bardzo się cieszę, że memoriał przyciągnął aż tylu kibiców! Doping był niesamowity!
Szczególnie doświadczyła go oczywiście Anita Włodarczyk, która jest symbolem tej imprezy. Mimo kontuzji, jej ostatni rzut w tym sezonie wyniósł 79,80 m. Bardzo dobrze zaprezentował się też Paweł Fajdek, rzucając 81,50 metra.
Na bieżni wyniki nie były oszałamiające i mam wrażenie, że bardziej utkwił kibicom w pamięci fakt pięcio-, czy sześciokrotnego startu. Dużo emocji dostarczyła Sofia Ennaoui, która zdecydowała się pobiec 100 m. Może i przebiegła ostatnia, ale miała z tego tyle radości, jakby była co najmniej pierwsza. To niesamowite, że są ludzie, którzy biegają na takim poziomie i nadal czerpią z tego radość 🙂 Że nie jest to dla nich tylko praca, którą trzeba odbębnić.
W skoku wzwyż padły bardzo dobre wyniki i bardzo się cieszę, że mogłyśmy kibicować akurat tym zawodnikom. Z naszych reprezentantów świetnie wypadła Kamila Lićwinko, skacząc 1,92 m.
Co do pchnięcia kulą i skoku o tyczce, niestety byłyśmy trochę za daleko żeby śledzić te konkurencje dokładnie. Wiem tylko, że Renaud Lavillenie skoczył o tyczce 5,91 m, a w pchnięciu kulą Tomas Stanek uzyskał 22,01m
Memoriał Kamili Skolimowskiej trwał od 16:30 do 19:00. Później miała jeszcze miejsce ceremonia wręczenia nagród.
Polecam przyjście na memoriał wszystkim, nie tylko fanom lekkoatletyki.
Ja na pewno zawitam z powrotem za rok 😉