Przy okazji „zdobywania” najwyższego szczytu Belgii, zajechaliśmy jeszcze do Arboretum de Mefferscheid. Naszym głównym celem było ugotowanie obiadu w przyjemnych okolicznościach przyrody. Cóż, muszę przyznać, że dostaliśmy to i jeszcze więcej. Arboretum całkowicie nas zaskoczyło – piękne, stare drzewa i niesamowicie tajemniczy klimat działały na naszą wyobraźnię. Zresztą, sami zobaczcie!
Dojazd do Arboretum de Mefferscheid
Arboretum de Mefferscheid znajduje się 10 minut jazdy samochodem od najwyższego szczytu Belgii – Signal de Botrange. Także to idealne miejsce, aby zahaczyć o nie po drodze. Przed samym wejściem jest kilka miejsc parkingowych, ale nie ma ich za dużo (8-10), także w wakacyjne weekendy być może będzie trzeba poszukać innego miejsca na parkowanie.
Drachenpfad – Smocza Ścieżka
Przez Arboretum prowadzi ścieżka przyrodnicza o długości niecałego kilometra. Nazywa się ona Drachenpfad, co po niemiecku oznacza Smoczą Ścieżkę. Skąd taka nazwa? O tym dowiecie się na końcu wpisu, bo sami odkryliśmy to dopiero przy wyjściu.
Ścieżka poprowadzona jest częściowo po drewnianych kładkach. Urozmaica to wędrówkę i pozwala nam przejść suchą stopą po bardziej podmokłych fragmentach. Niestety, kładka jest wąska, więc trzeba uważać, jeśli będziecie się z kimś mijać.
Ścieżka jest dobrze oznaczona, wystarczy trzymać się znaków ze strzałkami.
Niestety, wszystkie tabliczki informacyjne są w języku francuskim, niemieckim i (chyba) niderlandzkim. Ja na szczęście trochę niemiecki znam, także coś tam rozumiałam, ale angielskim był nie pogardziła 😉
Klimat arboretum jest super. Roślinność jest tutaj naprawdę gęsta, więc przez większość czasu jesteśmy szczelnie osłonięci parasolem zieleni. Jednak dzięki temu, że drzewa są wysokie, pod drzewami jest zazwyczaj dużo miejsca.
Na trasie spotkacie też kilka miejsc z ławkami. My wykorzystaliśmy je do ugotowania sobie obiadu 😉
Arboretum de Mefferscheid
Arboretum de Mefferscheid założono w 1904 roku. Pierwotnym celem było sprawdzenie, jak będą zachowywać się różne gatunki drzew iglastych przywiezione z różnych zakątków świata na tutejszych glebach. Okazało się, że niektórym gatunkom jest tutaj bardzo dobrze. To właśnie w Arboretum de Mefferscheid znajdziecie najwyższą sosnę macedońską oraz jodły sięgające 44 metrów wysokości i z pniami dochodzącymi do 4 metrów obwodu.
Część artystyczna
W ostatnich latach Arboretum de Mefferscheid przeszło mały remont. Oprócz powstania infrastruktury takiej jak ławki, czy nowe kładki, do drzew dorwali się artyści z piłami mechanicznymi.
Serio, nie żartuję.
3 artystów stworzyło różne rzeźby z obumarłych lub uszkodzonych drzew. W sumie w całym arboretum znajdziecie ich 9. I choć nie wszystkie rozumiałam , to muszę przyznać, że niektóre były naprawdę ciekawe. Na pewno dodaje to jeszcze więcej klimatu do spaceru Smoczą Ścieżką.
Skąd wziął się smok?
Do rozwikłania pozostała nam ostatnia zagadka. Jaki ma związek smok z arboretum?
Największym dziełem artystycznym, które spotkacie na ścieżce jest prawie 40 metrowy smok, stojący nad niewielkim torfowiskiem. Tworzy go kilkadziesiąt plastrów drewna wbitych na słupach w ziemię.
Dlaczego smok?
Cóż, z tego co zrozumiałam, taki był zamysł artystyczny. Smok, jako jedno z najbardziej magicznych stworzeń, ma być Twoim przewodnikiem po arboretum. Czyli znów – budujemy klimat.
Czy warto tu przyjechać?
Muszę przyznać, że arboretum trochę mnie zaskoczyło, bo spodziewałam się czegoś bardziej ogrodowego, od linijki. Tymczasem dostałam piękne, tajemnicze i trochę dzikie miejsce pośrodku torfowisk. Belgia po raz kolejny mnie zadziwiła…
Także polecam to miejsce, jeśli lubicie naturę i lasy. Całość wycieczki to około godzina spaceru, jeśli chcecie się wczytywać w tabliczki. A jeśli chcecie się tylko przejść, to wystarczy Wam nawet pół godziny.
Mapa Arboretum de Mefferscheid
Jeśli szukasz innych ciekawych miejsc w Belgii, to zapraszam do pozostałych wpisów z naszego wyjazdu.
Podobał Ci się ten wpis? Polub mnie na Facebooku albo zapisz się do Newslettera, aby nie przegapić kolejnych artykułów 🙂